Menchi katsu – japoński kotlet mielony

by Na Pałeczkach
menchi katsu

Kto z Was, nasi drodzy czytelnicy, jest fanem naszych cudnych swojskich kotletów mielonych? Parę osób na pewno się znajdzie, prawda? I choć u nas kwestie lubienia i nie lubienia tej potrawy są zgoła odmienne, to jednak nie mamy innego sposobu aby opisać Wam ten japoński wynalazek. Skojarzenia ze swojskim mielonym same cisną się na klawiaturę. Wszyscy jednak, którzy kiedykolwiek spróbowali japońskich wersji znanych nam potraw dobrze wiedzą, że cała idea będzie mocno udoskonalona. Możliwe nawet iż w takim stopniu, że zaprzysięgli wrogowie będą wcinać taki podrasowany obiadek, aż im się będą przysłowiowo „uszy trzęsły”. Tak było i u nas, a sprawcą zamieszania tym razem był zacny kotlecik o wdzięcznej nazwie menchi katsu (メンチカツ).

menchi katsu

Dla niektórych zapewne część nazwy wyda się całkiem znajoma. Chodzi nam dokładniej o człon katsu, który znacie z pewnością z innej popularnej potrawy jaką jest tonkatsu. Podobnie jak w przypadku japońskiego schabowego, tak i tu mięsne placuszki obtoczone są obficie w najlepszej panierce świata (panko, w razie wątpliwości ;)), a następnie usmażone na oleju. Nie mówimy tu o 1 cm warstewce oleju – to wersja dla słabeuszy ;) Mówimy o prawdziwej wersji „na bogato” czyli głębokim tłuszczu. Nikt przecież nie obiecywał wersji fit, a (niestety) smażenie w wielu przypadkach zdecydowanie podkręca walory smakowe.

menchi katsu

Podobnie jak kotletowi koledzy, menchi katsu narodził się gdzieś na uliczkach Tokio, dokładniej podobno w rejonie Asakusy. Tam zresztą miałyśmy okazję spróbować tego wynalazku będąc w Japonii. W regionie Kansai nazwa przeszła kosmetyczną zmianę i potrawa ta znana jest tam raczej jako minchi katsu. Być może zmiana ta ma związek  z  użyciem słowa menchi w slangowych słownych potyczkach jako mało uprzejmego wyrażenia. Ciężko nam jednak wyrokować, choć znalazłyśmy również takie odniesienie w niektórych źródłach. Menchi czy też minchi, potrawa pozostaje jednak równie smakowita i żadna korekta nie jest w stanie tego stanu zmienić.

menchi katsu

Menchi katsu najlepiej smakuje razem z sosem tonkatsu, ale jest to oczywiście kwestia gustu. Możecie spróbować podać go z sosem bbq lub na przykład sosem tatarskim, cokolwiek Wam odpowiada. Dla nas jednak nic nie zastąpi solidnej dawki sosu tonkatsu no i – oczywiście – parującej miseczki ryżu. Chociaż przy okazji przygotowywania tego przepisu, wykorzystałyśmy te pyszności również w inny sposób. Ale o tym może nieco później…

menchi katsu

menchi katsu

Menchi katsu • japoński kotlet mielony • メンチカツ

Drukuj
Nutrition facts: 200 calories 20 grams fat
Ocena 5.0/5
( 3 głosy )

SKŁADNIKI

3/4 kubka panko

2 żółtka z jajek

4-6 łyżek śmietany kremówki

250 g mielonej wołowiny

250 g mielonej wieprzowiny

połowa pora, posiekana

5-6 grzybów shiitake (świeżych lub suszonych, uprzednio namoczonych), posiekanych

szczypta gałki muszkatołowej

sól i pieprz do smaku

garść liści pietruszki, posiekanych

 

mąka, jajka, panko - do panierowania

olej do smażenia

PRZYGOTOWANIE

W misce łączymy ze sobą panko, żółtka jajek oraz śmietankę i pozwalamy panierce namoknąć, aż będzie miękka. Następnie łączymy tę mieszankę z pozostałymi składnikami - mięsem wołowym oraz wieprzowym, grzybami, porem, gałką muszkatołową, solą, pieprzem oraz posiekaną pietruszką.

Masę dzielimy na 8 w miarę równych części i formujemy z nich kotleciki. Aby pozbyć się z nich powietrza, przerzucamy je chwilę pomiędzy dłońmi. Zapobiegnie to ich pękaniu podczas smażenia. Tak przygotowane placki delikatnie spłaszczamy i wstawiamy na czas rozgrzewania oleju do lodówki.

W garnku rozgrzewamy olej. Idealna temperatura smażenia to 160 stopni. Każdy placuszek obtaczamy w mące, maczamy w rozbełtanym jajku, a następnie w panierce panko. Tak przygotowane od razu wrzucamy na rozgrzany olej i pozwalamy się im smażyć prze około 8 minut lub do uzyskania złotej barwy. Odsączamy z nadmiaru tłuszczu i podajemy z ryżem oraz wybranym sosem.

Spróbujcie też tego! :)