Jak tam kochani? Grzejecie już olej na czwartkową rozpustę? Jeśli tak, to na pewno przyda się Wam jakiś nowy przepis. Będzie on prosty, zwięzły i (chyba) na temat. Przygotujcie się więc na chińskie smażone przekąski czyli mahua.
W zwijaniu powinniście być już mistrzami, bo przecież ćwiczyliśmy już to gdy tworzyliśmy maejakgwa czyli koreańskie faworki. Dziś będzie troszkę inaczej, bo mniej faworkowo. Nie zmienia to jednak faktu, że równie satysfakcjonująco w końcowym efekcie.
Podobno mahua powstały parę tysięcy lat temu. Źródła podają dokładnie, że było to dwa tysiące lat temu. Możemy je więc nazwać staruszkami. Podczas obchodów pewnego święta nie można było używać ognia, co z góry skreślało wszelkie próby gotowania. Przed świętem przygotowywano więc dużo potraw, które nie psuły się tak łatwo i można je było przechowywać dłużej. Smażono więc te zwijane przekąski ze względu na ich długą datę przydatności. Potem można się już było skupić na świętowaniu. No i chrupaniu.
Inna wersja ich powstania brzmi trochę bardziej tajemniczo. W niej mahua powstały po to aby przekląć szerzące się jak plaga skorpiony. Ciasto rozciągano i formowano tak, by przypominało ogony skorpionów, a następnie… smażono je i zjadano. My jako skorpiony czułybyśmy się zagrożone ;)
Po usmażeniu mahua są raczej chrupiące, a słodyczy dodaje im syrop z cukru, którym na koniec są oblewane. W najbardziej znanym sklepie sprzedającym te przekąski spróbować można kilku ich smaków, od słodkich po ostre. Możecie więc sami pokombinować z dodatkami. My zostawiamy Was z przepisem podstawowym.
na ciasto: 1/2 kubka ciepłej wody 1/3 kubka cukru 1/2 łyżeczki soli 1 łyżka oleju 1 jajko 1 i 1/2 kubka mąki pszennej na syrop: 1 kubek cukru 1/4 kubka wody Zaczynamy od przygotowania ciasta. W misce łączymy razem wodę, cukier oraz sól i mieszamy aż do rozpuszczenia. Dodajemy rozbełtane jajko oraz olej. Płyn powoli dolewamy do mąki ugniatając aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Dla ułatwienia możecie też użyć robota kuchennego. Z ciasta formujemy dosyć cienki wałek, który następnie dzielimy na mniejsze części. Z każdego kawałka formujemy długi oraz cienki wałek. Łączymy razem dwa końce naszego wałeczka i zwijamy razem aż do uzyskania satysfakcjonującego nas kształtu. Powtarzamy z resztą ciasta. Na tym filmiku możecie zobaczyć jak wygląda proces tworzenia mahua (nie zrażajcie się mistrzowską prędkością wykonania :)): Tak wykonane ciasto smażymy na głębokim tłuszczu aż do uzyskania złotego koloru. Odkładamy do ocieknięcia. Aby przygotować syrop łączymy razem wodę oraz cukier i podgrzewamy aż do rozpuszczenia. Ściągamy z ognia i dokładnie obtaczamy w nim nasze mahua. Chrupiemy do woli po ostygnięciu :)SKŁADNIKI
PRZYGOTOWANIE