Wracamy do Was po mniej lub bardziej planowanej, ale na pewno bardzo nam potrzebnej przerwie. Nie mogłyśmy wybrać sobie lepszej okazji na „wejście smoka” niż ten zimowo-noworoczny czas. Niedługo bowiem rozpoczną się obchody Chińskiego Nowego Roku. I w tym momencie musimy się zatrzymać na sekundkę i wyjaśnić, że dzisiejszy przepis jest tradycyjnie przygotowywany z okazji Święta Środka Jesieni.. ale jak na załączonym obrazku z tamtą datą się trochę nie wyrobiłyśmy ;) W zamian nasze ciasteczka księżycowe w środku mają smakołyki, które chętnie podgryzane są właśnie z okazji Nowego Roku. Nasz mały kompromis, także cichutko ;) Są one tak pyszne, że szkoda zachowywać je tylko na jesień.
W czasie Chūnjié (春节) czyli w dosłownym tłumaczeniu Święta Wiosny (szerzej nam znanego jako Chiński Nowy Rok) rodziny zajadają się wieloma wspaniałościami. Jest to też świetna okazja by podgryźć trochę orzechów oraz suszonych owoców. Właśnie one są głównymi bohaterami naszych ciasteczek. I musimy przyznać, że w tej roli świetnie wypadają.
Wu Ren Yuebing (五仁月饼) to właśnie ciasteczka księżycowe z nadzieniem z mieszanych orzechów. Tradycyjnie przygotowywane były z pięciu rodzajów orzechów, ale obecnie spotkać można różne mieszanki. Tak właściwie macie więc dowolność! Przydatną informacją w wyborze może być tradycyjna symbolika dodatków, bo oczywiście taka istnieje. Suszone daktyle na przykład przynosić mają bogactwo i dobrobyt. Orzechy (zwłaszcza arachidowe) symbolizują witalność oraz długowieczność, a czegóż więcej życzyć sobie można z okazji Nowego Roku?
Inne rodzaje orzechów nie powinny czuć się osamotnione bo dla nich też znaleźć można znaczenie. Migdały przyniosą nam świetlaną przyszłość, pekany długowieczność. Orzechy włoskie symbolizują ponowne spotkania, a pistacje przyniosą szczęście i bezpieczeństwo. Na pestki słonecznika lub dyni radzimy trochę uważać ;) Chiński znak na pestkę oznacza również dziecko i te właśnie pestki symbolizują.. posiadanie dużej ilości dzieci lub wnucząt. No chyba, że taki jest Wasz cel, wtedy wcinajcie je do woli ;)
Trzymajcie kciuki abyśmy na kolejne jesienne święto nie zapomniały o tych małych dziełach sztuki. Wtedy też rozpiszemy się więcej o ich historii i mamy nadzieję, że bardzo Was nie zanudzimy ;)
na ciasto: 230 g mąki pszennej tortowej 56 g oleju o neutralnym smaku 150 g golden syrup* 4 g kansui (wodny roztwór węglanu potasu) na nadzienie: 10 g białego sezamu 10 g czarnego sezamu 20 g pestek słonecznika 20 g pestek dynii 20 g orzechów włoskich 20 g migdałów 20 g orzechów nerkowca lub pekanów 40 g wybranych suszonych owoców (u nas żurawina oraz ananas, po połowie) 40 g mąki ryżowej kleistej 1 łyżka oleju 50 g golden syrup 1/4 łyżeczki soli 20 g wody W misce łączymy razem kansui, golden syrup oraz olej i dokładnie razem łączymy. Dodajemy mąkę i ugniatamy do uzyskania gładkiego ciasta. Owijamy je folią i zostawiamy w lodówce na co najmniej 2 godziny. W międzyczasie przygotowujemy nadzienie. Mąkę ryżową prażymy przez około pięć minut na suchej patelni. Przerzucamy do miski. Wszystkie orzechy, które dodajemy również prażymy na suchej patelni. My każdy prażyłyśmy osobno aby się nie przypaliły. Większe orzechy po uprażeniu siekamy na mniejsze kawałki. Owoce również kroimy na mniejsze kawałki. Wszystko razem łączymy w misce i dodajemy resztę składników - olej, golden syrup, sól oraz wodę. Dokładnie mieszamy. Odstawiamy do lekkiego ostygnięcia - łatwiej będzie nam przygotowywać kulki, które następnie owiniemy ciastem. Nasze ciasteczka przygotowywałyśmy w mniejszych foremkach, które z łatwością dostaniecie na allegro lub aliexpress. Ciasto po wyciągnięciu z lodówki dzielimy na około 18 g kawałki. Nadzienie zwijamy w kuleczki po około 15 g każda. Ciasto formujemy w kulkę, którą następnie rozwałkowujemy w okrąg (wystarczy rozgnieść ten kształt w dłoniach). Na okręgu kładziemy kuleczkę z nadzienia i owijamy ją z każdej strony ciastem. Odkładamy na oprószony mąką blat lub talerz. Naszą foremkę oprószamy mąką, a następnie wkładamy do niej kuleczkę ciasta. Kładziemy ją na blacie i dociskamy rączkę aby odbić wzór na naszym ciastku. Wyciągamy z formy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Powtarzamy z resztą ciasteczek. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Wierzch ciasteczek bardzo delikatnie spryskujemy wodą (zbyt duża jej ilość może zniszczyć wzór). Pieczemy 5 minut. Wyciągamy z piekarnika na około 15 minut i w tym czasie smarujemy wierzch żółtkiem jajka. Warstwa ma być bardzo cienka. Wkładamy do piekarnika na kolejne 12-15 minut aż do uzyskania złotego koloru. Cieszymy się naszymi wypiekami z kawą lub herbatą. Najlepiej smakują po 2-4 dniach od wykonania :) * Jeśli nie uda się Wam go dostać w sklepie lub też wykonać samodzielnie w domu, możecie zastąpić go miodem w tych samych proporcjach.SKŁADNIKI
PRZYGOTOWANIE
UWAGI
Przepis na ciasto pochodzi z bloga China Sichuan Food.