![crème brûlée](https://napaleczkach.pl/wp-content/uploads/2016/10/matcha-crème-brûlée-2.jpg)
![crème brûlée](https://napaleczkach.pl/wp-content/uploads/2016/10/matcha-crème-brûlée-3.jpg)
![crème brûlée](https://napaleczkach.pl/wp-content/uploads/2016/10/matcha-crème-brûlée-4.jpg)
![crème brûlée](https://napaleczkach.pl/wp-content/uploads/2016/10/matcha-crème-brûlée-6.jpg)
![matcha crème brûlée 1 crème brûlée](https://www.napaleczkach.pl/wp-content/uploads/2016/10/matcha-crème-brûlée-1-585x585.jpg)
SKŁADNIKI
1 kubek śmietanki kremówki
ok. 67 g drobnego cukru
2,5 łyżeczki zielonej herbaty matcha (my użyłyśmy Moya Matcha)
0,5 kubka mleka lub mleka sojowego
3 żółtka jajek
PRZYGOTOWANIE
W garnuszku łączymy ze sobą pół kubka śmietanki, 33 g cukru oraz proszek matcha. Podgrzewamy na niskim ogniu, aż wszystkie składniki ładnie się ze sobą połączą. Dodajemy pozostałą część śmietanki oraz mleko i podgrzewamy do delikatnego wrzenia. Odstawiamy z ognia aby masa troszkę ostygła.
W misce łączymy razem żółtka oraz resztę cukru - nie ucieramy, tylko po prostu ze sobą łączymy. Cały czas powoli mieszając, stopniowo wlewamy mleczną mieszankę do żółtek, a następnie całość odcedzamy na sitku. Gotową masą wypełniamy żaroodporne miseczki, które następnie układamy w żaroodpornym naczyniu. Wlewamy do niego gorącą wodę, mniej więcej na taką samą wysokość jak płyn w miseczkach. Całość wkładamy do nagrzanego do 150 stopni piekarnika (nie termoobieg) na około 30 minut.
Gotowy deser po schłodzeniu umieszczamy na 2 godziny w lodówce. Przed podaniem posypujemy powierzchnię cukrem, który następnie karmelizujemy za pomocą palnika, aż do uzyskania złotego koloru.