Aloo kulcha – kulcha z ziemniakami

by Na Pałeczkach
aloo kulcha

Oprócz zup, zupek oraz innych tego typu kuchennych wynalazków jest jeszcze jeden rodzaj potrawy, który przyjmuje się całkiem dobrze w te mroźniejsze dni. Jesteśmy bardzo ciekawe, czy i Wy częściej sięgacie wtedy po wszelkiego rodzaju chlebki, bułeczki czy placuszki. Jeśli tak, to mamy dziś dla Was prawdziwą gratkę! Nadziewane pysznym nadzieniem z ziemniaków, niesamowicie bogate w smaku aloo kulcha powinny szybko znaleźć się w Waszym menu! Obok czosnkowych chlebków naan stały się one naszymi zdecydowanymi faworytami.

aloo kulcha

Kulcha to kolejny świetny wynalazek kuchni indyjskiej oraz kolejny rodzaj chlebka, który świetnie sprawdza się jako dodatek do wybranego curry lub dal. W dodatku, aby go wykonać nie trzeba zaopatrzać się w specjalne piece i inne wymyślne urządzenia. Z pewnością fakt ten znacznie wpłynął na popularność kulcha zarówno wśród zamożniejszych mieszkańców, jak i tych biedniejszych. Któż by bowiem odmówił sobie takiego specjału, skoro można wykonać go spokojnie w domowym zaciszu bez zbędnej gimnastyki? Często porównywane są do naan ze względu na swoją miękką strukturę. Tak naprawdę jednak istnieją dwa rodzaje kulcha. Te bez nadzienia mają dodatek proszku do pieczenia lub innego składnika, który powoduje ich rośnięcie i upodabnia je do naan. Natomiast te nadziewane takiego dodatku mają mniej lub w ogóle, w zamian za to do ich wykonania potrzebna jest spora ilość masła, która zamienia je w chrupiące i aromatyczne przysmaki.

aloo kulcha

Historia tych placków sięga czasów władania Wielkich Mogołów czyli XVI wieku. Co ciekawsze, w tamtych czasach kulcha była tak uwielbiana, że stała się oficjalnie najczęściej wybieranym chlebkiem śniadaniowym. Sam Szahdżahanm, którego możecie kojarzyć z wybudowania Taj Mahal wolał podobno zjeść świeżo wypieczony chlebek niż miskę ryżowego biryani. W stanie Hajdarabad placki te znalazły się nawet… na oficjalnej fladze regionu. Po co wybierać tygrysy czy słonie, kiedy można wybrać chrupiący placuszek, prawda? ;) Tak naprawdę jednak znalazły się na niej nie tylko ze względu na to jak są pyszne. Mir Qamar-ud-Din spotkał się pewnego dnia ze swoim duchowym przewodnikiem, a ten poczęstował go chlebkami owiniętymi w żółtą tkaninę. Ten, ponieważ był głodny, zjadł ich aż siedem. Widząc to gospodarz przepowiedział, że rozpocznie on nową dynastię, która rządzić będzie przez siedem pokoleń. Tak też się wkrótce stało, a w akcie wdzięczności władca przyjął zarówno symbol kulcha, jak i kolor żółty jako część swoich królewskich insygniów. Co ciekawe, dynastia ta rzeczywiście panowała przez siedem pokoleń… Zwykły przypadek czy też prawdziwa magia? Nie wiadomo, ale być może warto spróbować tych pachnących i aromatycznych chlebków!

My nie musimy odwdzięczać się w żaden sposób i zmieniać jakichkolwiek insygniów. Jednak jeśli spróbujecie aloo kulcha to być może zechcecie aby znalazły się one chociażby na pamiątkowym zdjęciu? ;) Dobre wspomnienia warte są przecież upamiętnienia.

aloo kulcha

Aloo kulcha • Kulcha z ziemniakami • आलू कुलचा

Drukuj
Nutrition facts: 200 calories 20 grams fat
Ocena 5.0/5
( 3 głosy )

SKŁADNIKI

na ciasto:

2 kubki mąki pszennej

0,5 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżeczki cukru

0,5 łyżeczki soli

2 łyżki oleju

3 łyżki jogurtu naturalnego

woda

masło

 

na nadzienie:

4 średniej wielkości ziemniaki

1 cebula, posiekana

niewielki kawałek imbiru, starty

1 zielone chili, posiekane

liście kolendry

1 łyżeczka mielonego chili

1 łyżeczka garam masala

0,5 łyżeczki mielonego kuminu

1 łyżeczka ziaren kolendry, zmielonych w moździerzu

0,25 łyżeczki amchur (mango w proszku)

0,5 łyżeczki chaat masala*

0,5 łyżeczki soli

 

*na chaat masala:

1 łyżka ziaren kuminu

1 łyżka ziaren czarnego pieprzu

1/2 łyżeczki goździków

1/4 łyżeczki ziaren adżwan

1/4 łyżeczki asafoetidy

1 łyżka soli czarnej

1 łyżeczka amchur

1 łyżeczka mielonego imbiru

1 łyżeczka proszku chili

PRZYGOTOWANIE

Przygotowujemy ciasto. W misce łączymy ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, sól, olej oraz jogurt i dokładnie mieszamy. Powoli dodajemy wodę, cały czas ugniatając ciasto. Ilość wody zależna jest od mąki, musicie więc ją dostosować do własnych potrzeb. Gdy będzie miękkie i łatwe w ugniataniu odstawiamy je do nasmarowanej olejem miski i zostawiamy na 30 minut.

Ziemniaki obieramy i gotujemy w wodzie. Ubijamy je i przenosimy do miski. Dodajemy do nich cebulę, chili, imbir, paprykę, garam masalę, chaat masalę, kumin, kolendrę, amchur, posiekane liście kolendry oraz sól. Dokładnie mieszamy do połączenia.

Gdy ciasto odpoczęło, kładziemy je na oprószonym mąką blacie. Rozwałkowujemy, a następnie całość smarujemy miękkim masłem. Składamy dwa brzegi do środka, tak aby spotkały się na środku i łączymy je razem. Po raz kolejny smarujemy całość masłem. Po raz kolejny składamy, tym razem na pół i dokładnie łączymy ze sobą brzegi. Ciasto rozdzielamy na 8 lub 10 części i z każdej tworzymy kulki. Pozwalamy im odpocząć przez 20 minut.

Po tym czasie każdą kuleczkę rozwałkowujemy na krążek na oprószonym mąką blacie. Na każdym krążku kładziemy porcję nadzienia, a następnie zamykamy je w cieście. Kulkę z nadzieniem po raz kolejny rozwałkowujemy - część nadzienia może troszkę "wyjść" z ciasta, nie należy się tym zbytnio przejmować.

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200 stopni razem z blachą. Na rozgrzaną blachę kładziemy placki i pieczemy je aż uzyskają złoty kolor, przewracając w połowie (zajmie to około 10 minut).

Smarujemy masłem, posypujemy świeżą kolendrą i delektujemy się pysznymi plackami.

UWAGI

* Jeśli samodzielnie wykonujecie chaat masala: Na suchej patelni prażymy kumin, pieprz, goździki, adżwan oraz asafoetidę. Gdy ostygną przenosimy je do moździerza lub blendera i dodajemy resztę składników. Mielimy na proszek i używamy w przepisie lub przechowujemy w szczelnym pojemniku.

Spróbujcie też tego! :)