Neulgeun hobakjeon – placuszki dyniowe

by Na Pałeczkach
placuszki dyniowe

Pomimo tego, że Halloween to niezbyt polska tradycja, to i tak zawsze radością napawa nas praktycznie cały miesiąc ją poprzedzający. Zwykle mamy wtedy o wiele większą ochotę na oglądanie horrorów (nawet najgłupszych, po których tracimy wiarę w kino;)), słuchanie prawdziwie jesiennych płyt jak np. „October rust” czy też właśnie zjadanie dyni w każdej możliwej postaci. Do tej pory pokazałyśmy Wam jak zrobić placuszki hotteok z dodatkiem dyni oraz dyniowe korokke i obydwa te przepisy od czasu do czasu pojawiają się w naszym menu. W tym roku sprawa będzie o wiele prostsza w wykonaniu i nie będzie wymagać rośnięcia czy też parowania. Tym razem zabieramy się za koreańskie placuszki zrobione z tego cudownego, nie tylko w kolorze, warzywa. Potrzebujecie dobrą patelnię, pomarańczową dynię, trochę mąki i dużo uśmiechu. Zapraszamy na chrupiące neulgeun hobakjeon czyli placuszki dyniowe!

placuszki dyniowe

Tak naprawdę placuszki te powinny być wykonywane z bardzo dojrzałych dyni, które posiadają pełnię smaku i aromatu. Mówi nam o tym sama nazwa – neulgeun oznacza bowiem „stary”. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować ich nawet na początku sezonu. Już sam widok dyni na sklepowej półce powinien zupełnie wystarczyć. Każdy powód jest dobry, aby skusić się na smażenie, prawda?

placuszki dyniowe

Oryginalny przepis bazuje głównie na wodzie, którą po zasoleniu wypuścić ma dynia. Musicie jednak to obserwować bo dynia dyni najwidoczniej nie jest równa. Nasza odmiana nie wypuściła jej prawie w ogóle, więc po prostu dolałyśmy odpowiednią ilość wody. Ta część może wydawać się trochę bardziej skomplikowana, ale ciasto ma po prostu dokładnie oblepiać kawałeczki dyni. Możliwe jest również posiekanie dyni w blenderze lub innym elektronicznym urządzeniu, my jednak polecamy posiekanie jej tradycyjną metodą. Nie wiemy czy chodziło o patelnię, czy też teksturę ciasta ale pierwsza partia jaką zrobiłyśmy właśnie wspomagając się elektroniką nie należała do udanych :)

Kupujcie więc dynie, wsłuchujcie się w szum spadających liści i smażcie jak najwięcej dyniowych placuszków!

Wesołego Halloween! :)

placuszki dyniowe

Neulgeun hobakjeon • placuszki dyniowe • 늙은 호박전

Drukuj
Nutrition facts: 200 calories 20 grams fat
Ocena 4.0/5
( 2 głosy )

SKŁADNIKI

400 g dyni, obranej i posiekanej

2 łyżki cukru

1/2 łyżeczki soli

1/2 kubka mąki pszennej

¼ kubka mąki ryżowej

chili do ozdobienia, posiekane

olej do smażenia

PRZYGOTOWANIE

Dynię posiekaną w julienne posypujemy cukrem oraz solą i odstawiamy na 15 minut. Powinna w tym czasie puścić wodę, jednak jeśli tak się nie stanie nie martwcie się zbytnio. Po tym czasie do miski dodajemy oba rodzaje mąki i w razie potrzeby dolewamy wodę. Mieszamy. Ciasta nie powinno być zbyt dużo i powinno oblepiać kawałki dyni. Odstawiamy na 5 minut.

W międzyczasie, jeśli macie ochotę możecie posiekać do dekoracji chili, najlepiej na niewielkie plasterki. Przygotujcie też sos do maczania placków. Wystarczy wymieszać razem sos sojowy oraz ocet ryżowy w proporcji 2:1 i dodatkowo doprawić olejem sezamowym lub chili oraz chrupiącym prażonym sezamem.

Na patelni na średnim ogniu rozgrzewamy olej. Gdy będzie gorący smażymy na nim placuszki (jeden placuszek to jedna lub dwie łyżki ciasta). Na wierzchu kładziemy kawałki chili. Po kilku minutach obracamy i smażymy na złoty kolor z obydwu stron.

Podajemy ciepłe, najlepiej z sosem do maczania. Smacznego!

Spróbujcie też tego! :)