10,6K
Dzisiaj przedstawiamy Wam mały dodatek potrzebny do wietnamskich bánh mì, który oczywiście może sprawdzić się również jako małe urozmaicenie innych potraw. Pikle z rzodkwi i marchwi dodają dodatkowej chrupkości i świeżości oraz świetnie łagodzą smak :)
Geneza jest dosyć prosta – kiedy Francuzi opuścili Wietnam sprowadzanie oryginalnych produktów było zbyt drogie dla większości ludzi. Szybko wymyślono więc sposób na ich zastąpienie łatwo dostępnymi w kraju składnikami – w ten sposób powstał ten przepyszny dodatek. Podobno w samym Wietnamie marchew dodawana jest bardziej jako dodatek kolorystyczny, podczas gdy na przykład w naszych rejonach stawia się właśnie na nią, ze względu na mniejsze koszty. Najlepiej jednak wyważyć proporcje i dodać mniej więcej taką samą ilość poszczególnych warzyw :)
Gdy już wykonacie nasz przepis polecamy wypróbowanie go z bánh mì z tofu oraz bánh mì z drobiowymi mielonymi pulpecikami :)
SKŁADNIKI
1 cebula
1,5 łyżeczki soli
1/2 - 3/4 kubka białego octu (najlepiej ryżowego)
2 małe marchewki
1 mniejsza biała rzodkiew
1,5 łyżki cukru
woda
PRZYGOTOWANIE
Cebulę kroimy w piórka, posypujemy 1 łyżeczką soli i odstawiamy na około godzinę. Po tym czasie odsączamy ją i opłukujemy. Odstawiamy do przeschnięcia.
Pozostałą ilość soli rozpuszczamy w occie. Marchew oraz rzodkiew kroimy w julienne i umieszczamy w miseczce. Posypujemy warzywa cukrem i zalewamy uprzednio posolonym octem. Odstawiamy na 15 min.
Warzywa odsączamy z zalewy zachowując jak największą ilość płynu. Dodajemy do nich cebulę i całość umieszczamy w słoiczkach, które następnie zalewamy pozostałym płynem (jeśli macie więcej niż jeden słoiczek to rozdzielcie go równo pomiędzy wszystkie). Dolewamy wodę tak, by przykryła warzywa. Słoiczki zakręcamy i odstawiamy do lodówki.
Najlepiej zostawić je na 4 dni - wtedy smak jest najlepszy. Tak awaryjnie i na szybko powinna wystarczyć godzina :)
przepis pochodzi z książki „Banh Mi: 75 Banh Mi Recipes for Authentic and Delicious Vietnamese Sandwiches”