7,8K
Od bardzo dawna jednym z naszych ulubionych śniadań były roboczo nazwane przez naszą mamę „bułkami francuskimi” bagietki wypełnione po brzegi warzywami i innymi dodatkami (między innymi przepysznym sosem). Najbardziej kojarzyły się nam z niedzielnymi porankami, bo zwykle wtedy było więcej czasu aby je przygotować. Kiedy więc odkryłyśmy istnienie bánh mì to wiedziałyśmy, że na pewno się nie zawiedziemy :)
Bánh mì oznacza po prostu chleb i jej bazę stanowi bagietka (w Wietnamie z dodatkiem mąki ryżowej). Te niesamowite kanapki wywodzą się z XIX wieku, kiedy to Wietnam stał się kolonią francuską. Przez dłuższy czas ich wnętrze wypełniane było na typowo francuską modłę, jednak zaczęło się to zmieniać kiedy Francuzi opuścili kraj. Miejsce szynki zastąpiła przepyszna wieprzowina oraz ogromny wachlarz warzyw i pikli. Dziś można powiedzieć, że jest to jedno z najbardziej znanych wietnamskich dań – my też już teraz jesteśmy jego wielbicielkami :)
U nas dziś gości wersja wegetariańska z przepysznym bakłażanem i smażonym tofu, ale polecamy wypróbować także inne opcje smakowe np. tę z drobiowymi mielonymi kotlecikami :)
SKŁADNIKI
1 kostka tofu (my użyłyśmy tofu wędzonego Polsoi)
około 2 cm kawałek świeżego imbiru
1 mały bakłażan
1 łyżeczka soli
1 szalotka
1 łyżeczka oleju sezamowego
olej do smażenia
sól oraz świeżo zmielony pieprz do smaku
świeża kolendra
wybrane dodatki: ogórek, chili, pikle itp.
sos do tofu i bakłażana:
0,5 łyżki doubanjiang
1/8 kubka sosu sojowego
0,5 łyżeczki cukru palmowego (lub brązowego)
na sos wegetariański nước chấm chay:
1/2 kubka wody
6 łyżek cukru trzcinowego
1/2 papryczki chili (lub do smaku)
sok z 2-3 limonek
1 ząbek czosnku, posiekany
1/4 kubka ciemnego sosu sojowego
PRZYGOTOWANIE
Przygotowania zaczynamy od sosu wegetariańskiego. W garnuszku podgrzewamy pół kubka wody, dokładnie rozpuszczamy w niej cukier i odstawiamy. Kiedy mieszanka ostygnie, dolewamy sok z limonek i dodajemy drobno posiekany czosnek oraz chili. Pozwalamy by smaki się przegryzły przez około 30 minut, a następnie dolewamy sos sojowy.
Bakłażana kroimy, układamy na tacce i posypujemy solą. Odstawiamy na około 20 min, a następnie dokładnie wycieramy papierowym ręcznikiem. Delikatnie polewamy olejem i posypujemy startym imbirem.
Tofu kroimy w zapałki i smażymy z każdej strony aż będzie chrupiące. Odsączamy z tłuszczu na ręczniku papierowym.
Łączymy ze sobą składniki na sos do tofu i bakłażana.
Na rozgrzany w woku olej wrzucamy posiekane szalotki i smażymy chwilę mieszając. Dodajemy kawałki bakłażana. Kiedy na wierzchu zacznie pojawiać się delikatnie chrupiąca skórka polewamy naszym sosem. Dokładamy tofu, dokładnie mieszamy i zmniejszamy ogień. Smażymy chwilę pod przykryciem, aż do momentu kiedy bakłażan będzie miękki. Skrapiamy olejem sezamowym i przyprawiamy pieprzem - ewentualnie solą, ale tu sami sprawdźcie czy jest taka potrzeba :)
Bagietkę nacinamy z jednej strony i wyciągamy część miąższu. Smarujemy cienko masłem. Nakładamy bakłażana i tofu, całość polewając wegetariańskim sosem. Na wierzch układamy ogórek, chili oraz wybrane przez nas dodatki - my przygotowałyśmy wcześniej pikle z rzodkwi i marchwi oraz pikle z czosnku. Posypujemy cebulką oraz świeżą kolendrą.
UWAGI
Z przepisu otrzymacie około pół kubka sosu wegetariańskiego. lodówce wytrzyma przez około 10 dni :)
wpis powstał we współpracy z marką Polsoja
przepis pochodzi z książki „Banh Mi: 75 Banh Mi Recipes for Authentic and Delicious Vietnamese Sandwiches”