Tteokguk – koreańska zupa noworoczna

by Na Pałeczkach
zupa noworoczna
Cały rok czekałyśmy aby wreszcie pokazać Wam tę bardzo wyjątkową potrawę, która już dawno skradła nasze serca i żołądki. Nie istnieje bowiem lepszy na nią moment niż właśnie ten noworoczny okres, o czym przekonacie się jeśli dotrwacie do końca tego posta ;) Zawiera się w niej również tradycyjna koncepcja estetyki koreańskiej obangsaek (오방색), którą także postaramy się Wam streścić. Pomijając tą wyjątkową otoczkę jest ona po prostu bardzo smaczna i powinna zasmakować tym z Was, którym kuchnia koreańska kojarzy się jedynie z wypalającym przełyki ostrym jedzeniem. Ponieważ ciasteczka ryżowe można już całkiem łatwo znaleźć w sklepach z azjatycką żywnością nie ma raczej wymówki aby jej nie przygotować :)
Tteokguk (떡국) to zupa na bazie bulionu mięsnego lub rybnego z dodatkiem ciasteczek ryżowych. Jest ona w Korei serwowana właśnie z okazji Nowego Roku i w tym czasie niesie też ze sobą specjalną symbolikę. Ciasteczka ryżowe zgodnie z tradycją wykrawane są z długich i uformowanych w owalny wałek ciastek ryżowych nazywanych garaetteok (가래떡). Ich kształt niesie ze sobą życzenie długiej pomyślności, a te już wykrojone symbolizują jasny i szczęśliwy nowy rok ponieważ kształtem przypominają słońce lub też monety. To słoneczne odniesienie ma podobno swoje korzenie jeszcze w kulcie solarnym. Dodatkowo zupa ta pomaga Koreańczykom stać się starszymi o rok gdyż według tradycji starzeją się właśnie w Nowy Rok, po zjedzeniu miski tej zupy. Stąd też zapewne wzięło się pytanie o ilość misek noworocznej zupy, którą już zjadło się w swoim życiu czyli po prostu pytanie o wiek :)
zupa noworoczna
Kolor ciasteczek ryżowych jest jednym z pięciu, które wchodzą w skład wspomnianej już przez nas koncepcji obangsaek czyli pięciu kolorów. Według tradycji w zbiorze tych barw znajduje się biel, czerń, zieleń (lub niebieski), czerwień oraz żółć, a samą filozofię odnaleźć można w wielu dziedzinach koreańskiego życia – przykładowo w kuchni, architekturze, sztuce i modzie. Każdy z kolorów ma przyporządkowany sobie żywioł, stronę świata oraz odpowiednie właściwości, a jedzenie przygotowane w ten sposób ma bardzo dobrze oddziaływać na organizm. Zasadę tę widać w wielu koreańskich potrawach jak w słynnym już na całym świecie bibimbap (비빔밥) czy chociażby już przez nas prezentowanym japchae. W tteokguk oprócz białych ciastek ryżowych mamy również żółte jajko, zieloną cebulkę, czerwoną paprykę oraz czarne glony nori w Korei nazywane kim – czyli pełną paletę obangsaek.
Tradycyjnie najlepszą bazą do tej zupy jest ta wykonana z mięsa bażanta i taka też jej wersja zjadana była w dawnych czasach. Osoby, które nie mogły sobie pozwolić na tak wykwintne mięso często zastępowały je po prostu kurczakiem. Obecnie najbardziej popularna jest wersja używająca mięsa wołowego i taką też Wam dziś przedstawiamy. Nasz dzisiejszy przepis zaadaptowany został z XIX-wiecznej książki i właśnie on najbardziej odpowiadał tej pierwszej wersji jaką kiedykolwiek spróbowałyśmy.
zupa noworoczna
zupa noworoczna

Tteokguk • koreańska zupa noworoczna • 떡국

Drukuj
Porcje: 3
Nutrition facts: 200 calories 20 grams fat
Ocena 5.0/5
( 1 głosy )

SKŁADNIKI

na bulion:
300 g wołowiny
zielona cebulka
5 ziarenek czarnego pieprzu
5 ząbków czosnku
ok. 2,5 litra wody

marynata do mięsa:
0,5 ząbka czosnku
0,5 łyżeczki sosu sojowego
0,5 łyżeczka zmielonych ziaren sezamu
0,5 łyżeczki czarnego pieprzu
0,5 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki oleju sezamowego

dodatkowo:
200 g ciasteczek ryżowych
1 jajko
zielona cebulka, posiekana
czerwona papryczka chili, pokrojona w cienkie paseczki
arkusz glonów nori
2 łyżki sosu sojowego
sól i pieprz do smaku

PRZYGOTOWANIE

Zaczynamy od przygotowania bulionu. Mięso moczymy w zimnej wodzie przez około 20 minut, aby pozbyć się ewentualnych zanieczyszczeń. W garnku łączymy ze sobą mięso, ziarna pieprzu, czosnek, zieloną cebulkę przekrojoną na kilka większych części oraz wodę. Doprowadzamy do wrzenia, a następnie zmniejszamy ogień i gotujemy do momentu kiedy mięso będzie na tyle miękkie, że łatwo wbijemy w nie widelec. W trakcie gotowania oczyszczamy z ewentualnych szumowin. Bulion odcedzamy, a mięso odstawiamy na chwilę do przestygnięcia. Kiedy temperatura pozwoli nam na to, rwiemy mięso na cienkie paski i mieszamy razem z marynatą. Odstawiamy.

Podczas gdy bulion się gotuje możemy rozpocząć przygotowanie dodatków. Ciasteczka ryżowe namaczamy w zimnej wodzie (te mrożone około 20 minut). Oddzielamy białko od żółtka i smażymy osobno, dosalając szczyptą soli. Gotowe "placki" kroimy na wąskie paseczki. W podobny sposób kroimy też paprykę chili oraz płat nori, natomiast zieloną cebulkę drobno siekamy.

Doprowadzamy bulion do wrzenia i wrzucamy do niego ciasteczka ryżowe. Gotujemy chwilę często mieszając, aż kluski będą miękkie. Doprawiamy sosem sojowym oraz solą i pieprzem zgodnie z preferencjami.

Podajemy w miskach układając na wierzchu wcześniej przygotowane dodatki - marynowane mięso, paski jajka, glony nori, paprykę chili oraz zieloną cebulkę. Smacznego!

  
przepis pochodzi z książki „Korean Cuisine: An Illustrated History”

Spróbujcie też tego! :)